niedziela, 19 grudnia 2010

Czwarty dzień leczenia

Wczoraj wieczorem, to znaczy trzeciego dnia leczenia udało mi się kupić tylko test Sery na Cu. Zgodnie z przypuszczeniami po zmierzeniu zawartości miedzi, test nic nie wykazał, wszystkie ślimaki w dobrym zdrowiu.

Dopiero po dodaniu pozostałej zawartości buteleczki Mycocidu czyli 15ml, poziom miedzi wzrósł do 0,3ppm. Dodałam też 10ml zieleni malachitowej oraz podniosłam temperaturę do 32stopni.

Dziś rano, dopiero zaobserwowałam kilka ślimaków leżących na pleckach, domyślam się że to za sprawą miedzi a nie jest to taki sposób odpoczynku ślimaków, to samo przytrafiło się krewetce, helenki w dobrym zdrowiu zasuwają po akwarium.
Zmierzyłam też rano poziom miedzi w akwarium i ku mojemu zaskoczeniu, wynik testu 0ppm. Najprawdopodobniej cała miedź przez noc została wchłonięta przez rośliny i podłoże.
Ilość białych kropek na rybkach zmalała, przy czym to dopiero 32stopnie i raptem przez kilka godzin.

Decyzja zapadła, podłoże wylatuje z akwarium zostaną tylko rośliny w pojemnikach na lody, do czasu kiedy nie kupie ponownej dawki Mycocidu, dodam ok 10gr soli na 10l wody.
Podłoże wygotuje i trafi z powrotem do akwarium po leczeniu rybek. Ponieważ jest to podłoże aktywne, domyślam się że straci ono przynajmniej częściowo swoje właściwości, na szczęście mam zapas mikro i makro elementów i jakoś temu zaradzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz