wtorek, 9 sierpnia 2011

Masz mikroskop? to lepiej go nie wyciągaj ;)

Mikroskop to bardzo fajna sprawa ale w rękach nadgorliwego hodowcy potrafi stać się gwoździem do rybiej trumny dla schorowanych palet...

Mój mikroskop był wyciągany w tym roku tylko raz, w celu identyfikacji przeraźliwych stworów zalegających w moim podłożu ;) (wieloszczęty)Jak odszukam zdjęcia to zamieszczę.

Od kiedy nie zaglądam do mikroskopu, nie doszukuje się nowych chorób moich ryb, wszystkie mają się dobrze, a może sprawiło to ostatnie leczenie, połączone z kwarantanną nowych ryb?
Cała obsada, zostało 6 palet, żeruje normalnie, podpływają do karmienia, łowią pokarm z toni albo wybierają z dna, oczywiście są osobniki bardziej śmiałe i mniej śmiałe, dominujące i te do bicia ale wszystkie wyglądają na zdrowe.
"Pieprzak" rybka mojego dziecka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz